Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie
Witamy na forum Kunena!


Podziel się z nami i naszymi użytkownikami, kim jesteś, czym się interesujesz i dlaczego postanowiłeś do nas dołączyć.

Serdecznie zapraszamy wszystkich nowych członków naszej społeczności i mamy nadzieję że zagościsz u nas na dłużej!

TEMAT: Kyn edycja rozszerzona pobierz za darmo

Kyn edycja rozszerzona pobierz za darmo 8 lata 9 miesiąc temu #31

  • laraemerewether
  • laraemerewether Avatar






















Jak głosi jedna z chętnie wykorzystywanych w przedszkolu piosenek: Ojciec Wergiliusz uczył dzieci swoje, a miał ich wszystkich sto dwadzieścia troje... Z pewnością stanowiło to dla Wergiliusza niemały kłopot. W końcu upilnować taką gromadę stanowi nie lada wyczyn. To jednak pikuś w porównaniu z problemem Zeusa. Ten bowiem [empty] był ojcem całej ludzkości, a dodatkowo smarkaci śmiertelnicy zapomnieli najwidoczniej, że ojcu należy się szacunek. Tak więc zaczęli oni burzyć wszystkie świątynie i posągi doprowadzając władcę Olimpu do szewskiej pasji. Równocześnie Hades (brat Zeusa) powtarzał sobie ciągle z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach i wykorzystując sytuację zaczął knuć spisek przeciw gromowładnemu bratu. Kres temu bałaganowi może natomiast zapewnić [empty] Perseusz, półbóg syn Zeusa, który jednak pała zarówno na ojcu jak i na Hadesie rządzą zemsty... Fabułę Starcia Tytanów można podsumować zatem lakonicznym stwierdzeniem: Wszystko zostaje w rodzinie. Została ona natomiast ulokowana w torcie wypiekanym według niezawodnego przepisu na hollywoodzką superprodukcję. Brzmi on następująco. Szybką i efektowną akcję zmieszać z podniosłą muzyką. Następnie dodać jeszcze szybszą i efektowniejszą akcję i ładny plener. Na koniec dodać ociupinę niewymagających zbytniego myślenia żartów i oczywiście postawić wisienkę w postaci pięknej kobiety. Oczywiście Louis Leterrier nie zapomniał o żadnym ze składników. Wręcz przeciwnie - tort udekorował dwoma wisienkami. W efekcie końcowym zaserwował nam całkiem udany deser, zapewniający dobrą rozrywkę podczas jego konsumpcji. Sam Worthington udowadnia, że jest niegrzecznym i skorym do walki chłopcem. Bił się ze Skynetem, potem wypowiedział posłuszeństwo ludziom na [empty] Pandorze, a teraz walczy przeciw bogom. Dodatkowo postać Perseusza jest niezwykle heroiczna. Worthington rozwala przerośnięte pajęczaki podobnie jak w Facetach w czerni Agent K robaka, chwilami porusza się wręcz identycznie jak Achilles w wykonaniu Brada Pitta, a całość uzupełnia Pegaz. Skrzydlaty towarzysz Perseusza zmienił jednak kolor. Można to interpretować na dwa sposoby. [empty] Po pierwsze czarna maść Pegaza może przypominać Tornado, czyli nieodłącznego kompana Zorro. Inna możliwość to przypodobanie się [empty] afroamerykańskiej publiczności. W końcu biali przedstawiciele tego gatunku wpadali w popłoch na sam dźwięk machnięcia skrzydeł Pegaza. Widać niektórym kręgom już nie wystarcza prezydent Obama, a [empty] producenci starają się im na gwałt przypodobać po Transformers 2. Liam Neeson podobnie jak w Uprowadzonej gra wkurzonego ojca. Tym razem jednak chce nauczyć krnąbrne bachory manier, a nie [empty] ratować je z rąk oprychów. Nie przeszkadza mu to jednak od czasu do czasu zachować się jak Qui-Gon Jinn w Mrocznym widmie i wyciągnąć pomocną dłoń do Perseusza. Na koniec nawet... a nie, tego nie powiem. Jako że Starcie Tytanów bardzo swobodnie traktuje oryginalną wersję ciekawą sytuację mamy jeśli chodzi o postaci żeńskie. Z jednej strony muszę przyznać, że miło było zawiesić oko na Io (Gemma Arterton) i Andromedzie (Alexa Davalos). Niestety wątek między Andromedą i Perseuszem, stanowiący trzon oryginału, został wręcz pominięty. Powoduje to, że żadnego skwierczącego trójkącika, albo chociaż pojedynku między paniami nie uświadczymy. Jednak znalazło się miejsce na puszczenie oka w kierunku sympatyków pierwowzoru. W jednej scenie możemy zobaczyć, podarowaną od Ateny, mechaniczną sowę, która nieraz w oryginale ratowała [empty] sytuację. Starcie Tytanów oczywiście stawia na efekty specjalne. Wśród nich rzecz jasna kluczowa sekwencja to pojawienie się Krakena. Potwór ponownie łączy wątki King Konga i Godzilli. Od razu też dodam, że wypada naprawdę imponująco. Kraken znany ze Skrzyni umarlaka to przy monstrum z filmu Leterriera zwykła popierdułka. Szkoda jedynie, że brak w nim tak rozpoznawalnej i zostającej w pamięci postaci jak Jack Sparrow. Starcie Tytanów to typowa superprodukcja. Gwarantuje dobre efekty specjalne, szybką akcję, prostszą niż konstrukcja cepa historię. Czas w trakcie seansu mija szybko, a poziom dostarczanej rozrywki prezentuje się naprawdę dobrze. Mimo że bardziej cenię sobie oryginalny Zmierzch, to z czystym sumieniem stwierdzam, że i nowa wersja mi się spodobała.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wszelkie prawa zastrzeżone 2013-2023 © EdukacjaŻeglarska.pl - Mariusz Zawiszewski

Brak połączenia z serwerem MySQL.
Błąd: